Klub szalonych dziewic | odcinek 9

Magda jedzie do pracy rowerem. Pod budynkiem wydawnictwa najeżdża na nią przypadkowo Beata. Tak się składa, że w pobliżu jest również Jan. Mężczyzna wyskakuje z samochodu i pomaga Magdzie wstać z chodnika. Beata bardzo przeprasza koleżankę. Jan stwierdza, że Magda bez niego sobie nie radzi, więc może...
Dziewczyna uświadamia mu, że nie powinien jej mówić, co ma robić, ale może... Beata zauważa, jak między parą iskrzy i jest wściekła. Beata wciąż krąży wokół Jana. Wyjaśnia mu, że nie miała zamiaru przeprowadzać ataku na jego eks i chce się z nim umówić na wieczór. Jan wyraźnie nie ma ochoty na bliskie kontakty z naczelną SuperEgo. Magda walczy pod budynkiem wydawnictwa z zapięciem do roweru. Po chwili spotyka Dawida, który usiłuje jej pomóc. Jan i Beata obserwują roześmianą parę przez okno. Uwodzicielska pani redaktor komentuje, że Magda doskonale sobie radzi i wszystko jest na właściwych torach: młodzi zadają się z młodymi, a starsi ze starszymi. Redakcja Flesza, którą prowadzi Jan (gdzie wcześniej Magda pracowała jako dziennikarka), świętuje sukces - gazeta bardzo dobrze się sprzedaje. Prezes Żelazny gratuluje ekipie Flesza i napomyka, że wierzy w podobną pomyślność SuperEgo. Magda i Anka obserwują Beatę i Jana. Dawid dodaje, że naczelna wygląda na kobietę, która lubi zdobywać trofea. Saniewicz nie odstępuje Jana ani na krok. Namawia go na wieczorne spotkanie. Ten zgadza się, ale tylko pod warunkiem, że będą poruszali wyłącznie tematy służbowe. Karolina pomaga Darii rozpakować rzeczy w kawalerce w Warszawie. Mężatka stwierdza, że dzieci są bardzo zadowolone z powrotu do miasta - mają tych samych kolegów i koleżanki w szkole, a w weekendy szaleją na wsi. Ona również zauważa, że dystans pomógł jej i Pawłowi zbliżyć się do siebie. Karolina drąży temat życia erotycznego, które na odległość jest raczej nie możliwe. Daria kwituje, że w małżeństwie temperatura tej sfery i tak jest niska. Magda wymienia się informacjami na temat zachowania Beaty i Jana z przyjaciółkami. Jest wyraźnie zazdrosna o byłego partnera. Szalone dziewice przypominają jej, że to ona jest odpowiedzialna za rozpad związku. Podpowiadają jej też, że jeśli chce odzyskać Jana musi się zabrać do roboty zanim będzie za późno. Koło Magdy kręci się Dawid. Dziewczyna przypomina mu, że nie jest jeszcze gotowa na nowy związek. Córka Darii - Gosia - pyta Karolinę, czy zamieszka z nimi zamiast tatusia. Masażystka śmieje się, że tak, ale wie, że wcześniej czy później musi rozwiązać swoje sprawy - czyli usunąć Mikołaja ze swojego domu i życia. Szalone dziewice spotykają się w Stołówce. Daria wyznaje, że tęskni za Pawłem i Karakułami. Magda stwierdza, że Beata nie jest w typie Jana. Ponadto nie jest pierwszą i nie będzie ostatnią kobietą, która stara się flirtować z jej eks. Magda przyznaje również, że przy Janie, Dawid wydaje się jej mało interesujący. Dziewczyna najwyraźniej chce odzyskać byłego partnera. Przyjaciółki pytają Ankę, czy zauważyła jakąś zmianę w zachowaniu Jana w domu. Ta obiecuje śledzić rozwój wypadków. Wieczorem Jan spotyka się z Beatą w klubie. Pyta ją, jaką miała do niego sprawę. Ta stwierdza uwodzicielsko, że nic do niego nie ma, ale to wystarczy, aby stworzyli razem... fabrykę miłości. Para doskonale się bawi racząc się kolejnymi drinkami i obserwując roznegliżowane tancerki. Jan i Beata jadą do jego domu w Konstancinie, gdzie "fabryka" zaczyna pracować pełną parą. Karolina i Daria wraz z Gosią i Borysem rozpakowują prezent od Pawła - kamerę internetową. Po chwili stęskniona rodzina Branieckich spotyka się ze sobą za pośrednictwem komunikatora internetowego. Zamyślona Karolina przygląda się czułej scenie. Marek przychodzi do Aśki i oznajmia, że ma dla niej niespodziankę w stylu przygód w wielkim mieście, które tak lubi prawniczka. Mężczyzna zabiera ją do swojego mieszkania na Pradze i wręcza jej klucze. Dodaje, że Aśka jest pierwszą kobietą, która je otrzymuje. Dziewczyna wyznaje, że już nigdy nie będzie chciała być z nikim innym. Marek jest dla niej tym, przy którym chce się codziennie budzić. Anka zauważa damskie fatałaszki rozrzucone po całym domu. Jest zaskoczona i wściekła. Po chwili słyszy głos Jana, który proponuje swojej towarzyszce śniadanie. Anka złośliwie wyrzuca wszystko z lodówki. Mężczyzna pyta ją, czy nie powinna być już w pracy. Ta przekornie stwierdza, że jej szef z pewnością też się spóźni. Wyrzuca Janowi romans z Beatą. Jej zdaniem nie mógł gorzej wybrać obiektu swoich uniesień. Mężczyzna uważa, że jeszcze wszystko może się ułożyć z Magdą, a Beata nie ma dla niego żadnego znaczenia. Prosi też dziewczynę, aby utrzymała jego skok w bok w tajemnicy. Mikołaj ogląda nagranie ze wspólnego wyjazdu z żoną i w zamyśleniu obraca w palcach obrączkę ślubną. Kiedy przychodzi Karolina, chłopak mówi jej, że znalazł już dla siebie nowe lokum. Ta postanawia go odwieźć. "Nowe lokum" okazuje się zniszczoną altanką na działkach. Karolina nie jest w stanie zostawić tam chłopaka. Mówi mu, że dopóki nie znajdzie czegoś sensownego, może z nią mieszkać, byle nie widywali się zbyt często. Mikołaj z uśmiechem stwierdza, że on też stawia jeden warunek: między nimi koniec i Karolina nie ma u niego żadnych szans. Anka przeprowadza się do Magdy. Ta od razu zauważa, że młodszą siostrę coś gryzie. Pyta żartem, czy przypadkiem nie ma romansu z Janem. Anka gwałtownie zaprzecza. Redaktorka uspokaja ją, że tylko żartowała i wychodzi z promiennym uśmiechem do pracy. Anka przygląda się Beacie i Janowi. Para przytula się i chichocze przy komputerze. Dziewczyna ma dość tej sytuacji, ze wściekłością rzuca Janowi na stół wypowiedzenie i wychodzi z pracy. Beata uśmiecha się złośliwie. Ma nadzieję, że Anka doniesie siostrzyczce o wydarzeniach poprzedniej nocy. Jan nie jest zadowolony z obrotu sprawy. Naczelna SuperEgo uświadamia mu, że to, co się stało nie dotyczy tylko jego. Jan przychodzi do Magdy, aby porozmawiać. Niestety w tej samej chwili prezes prosi go na ważną rozmowę dotyczącą zmian w zarządzie wydawnictwa. W korytarzu łapie go Beata i pyta, czy już powiedział Magdzie o ich związku. Mężczyzna odpowiada jej dobitnie, że żadne "my" nie istnieje. Stanowczo prosi również Saniewicz, aby przestała go śledzić. Anka zwołuje zebranie kryzysowe w Stołówce. Zwierza się Edycie, Darii, Karolinie i Joannie z rewelacji na temat Beaty i Jana. Dziewczyny nie wiedzą, jak się zachować. Uważają, że to Jan powinien poinformować Magdę o zaistniałej sytuacji. Podziwiają też lojalność Anki, która bez wahania zrezygnowała z mieszkania i pracy. Beata postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i sama porozmawiać z Magdą. Mówi dziewczynie o swoim związku z Janem i prosi, aby to nie wpłynęło na ich współpracę redakcyjną. Magda stara się trzymać fason. Postanawia jednak wyjść z pracy i spotkać się z przyjaciółkami. Magda zastaje w Stołówce cały komplet przyjaciółek. Dziewczyny wyznają jej, że Jan kręci z Beatą, a one nie wiedziały jak jej o tym powiedzieć. Magda mówi im, że Beata je wyręczyła w roli informatora. Zaskoczona i wściekła wychodzi z knajpy. Magda idzie na spacer do parku. Odwiedza też "swoje" kaczki. Dziewczyna nie może powstrzymać łez. Nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Anka przygotowuje kolację dla Magdy. Redaktorka już nieco ochłonęła i jest skłonna wybaczyć przyjaciółkom nielojalność. Jako pierwsza przychodzi kajać się Joanna. Po chwili dołączają do niej Karolina, Daria i.... Jan. Magda otwiera mu drzwi. Mężczyzna trzyma w dłoniach bukiet róż. Mówi, że między nimi jest ostatnio lepiej więc... Magda nie pozwała mu dokończyć i z sarkastycznym uśmiechem uświadamia mu, że wie o jego romansie z Beatą, po czym zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. [FilmPolski.pl]






Produkcja: 2009-2010
Premiera TV: 4 maj 2010

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Joanna Tylicz

Magda Mazurek

Daria Braniecka

Karolina Słomka

Marek Borkowski

Żelazny, prezes wydawnictwa "Dekker"

Dawid Rietman

Gosia Braniecka, córka Darii i Pawła

Borys Braniecki, syn Darii i Pawła

pracownik parku

Beata Saniewicz, redaktor naczelna "SuperEgo"

Edyta Załuska, właścicielka pubu "Stołówka"

asystent Żelaznego

Jan Szwarc, partner Magdy

Mikołaj Strabużyński

Paweł Braniecki, mąż Darii

Anka, siostra Magdy

i inni



200105

(POL) polski,




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz